Dlaczego akurat Pani ma żółwia?
Bardzo lubię opowiadać tą historię. Historię żółwia La Fontaine 🙂
Któregoś lata, pod koniec roku szkolnego babcia Mateusza, jednego z naszych absolwentów, znalazła w swoim ogródka żółwia. Gdy przyszły wakacje, pojawił się problem: kto będzie się nim opiekował? I wtedy ja się zgłosiłam. Stefan zamieszkał tymczasowo w moim domu. Po wakacjach miał wrócić do Szkoły. Ale... przyzwyczailiśmy się do tej gadzinki i nie chcieliśmy jej oddać. Stefan został na zawsze ❤️
Jakiej klasy był żółw?
Nie pamiętam dokładnie, która to była klasa. I albo II. Ale była to druga klasa w historii naszej Szkoły; teraz uczniowie ci są już studentami.
W jakim roku żółw był w szkole?
Było, to kiedy Szkoła mieściła się w swojej drugiej siedzibie — na ul. Okrężnej. Musiało to być około 2010 roku.
Jak na imię ma żółw?
Stefan. Ale tak naprawdę powinien nazywać się Stefania, bo to dziewczynka 🙂 Kiedyś nawet złożyła jajko.
Czy żółwie mogą być niebezpieczne?
Mogą ugryźć, mimo że nie mają zębów. Mogą jednak zranić do krwi bardzo ostrymi wargami. Żółwie mają też bardzo długie ostre pazury (którymi rozrywają pokarm) i mogą nimi podrapać.
Jakiej rasy jest żółw?
Wodno-lądowy czerwonolicy. Nasz żółw potrzebuje zarówno wody, jak i powietrza do życia. Potrafi oddychać pod wodą, ale raz na jakiś czas, musi zaczerpnąć świeżego powietrza. Czasem, gdy nie chce mu się całemu wynurzać, to wystawia tylko czubek nosa.
Ile lat ma żółw?
Nie wiem dokładnie. Ale około 15. Nie wiem też, jak długo Stefan będzie żył — zależy to od rasy, ale też od warunków, w których jest hodowany. Mam nadzieję, że jest mu u nas dobrze 🙂
Jak opiekować się żółwiem?
Trzeba go karmić. Pilnować, aby miał ciepło. I czyścić akwarium. Najbardziej czaso- i pracochłonne jest to ostatnie. Trzeba wypompować brudną wodę, dolać czystą (odstaną i w odpowiedniej temperaturze), wypłukać filtry, no i wyczyścić szyby. Stefan musi mieć na stałe 2 specjalne żarówki: jedna imituje światło dzienne, a druga ogrzewa wyspę. Każdy żółw wodno-lądowy musi mieć możliwość wyjścia na ląd i odpoczynku; taką funkcję pełni właśnie nasza wyspa — Stefan wspina się na nią po specjalnie zbudowanej drabince i grzeje się pod lampą.
Należy też pamiętać o tym, że żółw potrzebuje odpowiednio dużo przestrzeni i jeśli urośnie, to trzeba zmienić akwarium na większe. Zrobiliśmy to dotychczas raz. A Stefan faktycznie rośnie — linieje (łuszczy mu się skóra) i gubi łuski.
Czy trudno opiekuje się żółwiem?
Nie. Tzn. na początku tak, ponieważ trzeba się tego nauczyć.
Bardzo mi w tym pomógł dziadek jednego z naszych uczniów, Filipa. Znał się doskonale na hodowli różnych gatunków żółwi i podzielił się ze mną swoją wiedzą.
Co je żółw?
Głównie "owoce morza", czyli krewetki, małże, rybki. Są też gotowe pokarmy dla żółwi w formie suchych pałeczek. Aby być zdrowym, Stefan powinien jeść także surowe warzywa i owoce oraz trochę nabiału. Czasami kupujemy rośliny wodne, które, zanim zostaną zjedzone przez Stefana, zdobią nasze akwarium.
Żółwia nie karmi się codziennie; tylko co 2-3 dni. Stefan doskonale wie, kiedy nadchodzi pora karmienia i wtedy dopomina się o jedzenie — uderza mocno łapami w wodę, pluska i drapie ściany akwarium.
Czy żółw lubi się przytulać?
Nie. Jest dość płochliwy i przykro to stwierdzić, ale nie potrzebuje towarzystwa ludzi. Czasami, gdy Stefan wygrzewa się na wyspie i ktoś podejdzie do akwarium, to przerażony daje nura do wody.
Latem czasami zabieramy go do ogrodu na spacer. Muszę przyznać, że Stefan nie jest taki powolny, jak mogłoby się wydawać. Nie można go więc spuścić z oka, bo mógłby czmychnąć w krzaki i zginąć 🙁
Dziękujemy za rozmowę. Redakcja La Plume La Fontaine.