7b dzieli się wrażeniami z wycieczki do Łodzi.
W Łodzi najbardziej podobało mi się robienie filmu w Wytwórni Filmów Oświatowych. Dowiedziałem się, jak bardzo czasochłonne jest jego tworzenie i jak wielką rolę pełni operator kamery.
Dwuminutową scenę kręciliśmy aż półtorej godziny. Każdy miał inną funkcję: jedni byli aktorami, inni brali udział w produkcji. Wszyscy byli zadowoleni.
Imran
Miejsce w Łodzi, które najbardziej mi się podobało, to Manufaktura. Kiedyś były to tereny fabryki tkanin, a teraz jest galeria handlowa, restauracje, kino, a nawet hotel. W obrębie dawnej fabryki graliśmy w grę terenową, która polegała na rozwiązywaniu zagadek słownych i odnajdywaniu właściwych budynków. Na wykonanie wszystkich zadań mieliśmy 75 minut, ale zrobiliśmy je w 60.
Tymek B.
W Łodzi byliśmy trzy dni, ale najbardziej podobał mi się dzień drugi, kiedy pan Filip, nasz przewodnik, zorganizował dla nas grę terenową. Podzieliliśmy się na dwie grupy: chłopców i dziewczyn, dostaliśmy kartki z zadaniami i pod opieką pań ruszyliśmy rozwiązywać zagadki. Bardzo mi się to podobało, ponieważ mogliśmy współpracować i świetnie się bawić. Wygrana drużyna miała obiecaną nagrodę, ale obie grupy wykonały wszystkie zadania, więc cieszyliśmy się nią wspólnie.
Tymek P.
Najbardziej podobał mi się drugi dzień naszego pobytu w Łodzi, kiedy ją zwiedzaliśmy. Oglądaliśmy różne ciekawe miejsca, np: widzieliśmy budynki należące do dawnej fabryki pana Karola Scheiblera, tzw.”Księży Młyn”. To miejsce wyglądało jak na starym filmie. Budynki zostały odnowione, ale zachowały swój charakterystyczny wygląd. Potem spacerowaliśmy po parku, a pan przewodnik Filip opowiadał nam o życiu dawnych mieszkańców. Cały dzień był męczący, ale dowiedziałem się różnych ciekawych rzeczy.
Jerzy
Najbardziej podobał mi się ostatni dzień w Łodzi. Dotarliśmy do Orientarium i weszliśmy do budynku, w którym miało się odbyć karmienie słoni. Zostało nam jeszcze trochę czasu do tego wydarzenia, więc poszliśmy oglądać akwarium. Po drodze przyglądaliśmy się małpkom i wydrom. Akwarium było wielkim tunelem, w którym pływały różne ryby, np.: rekiny i płaszczki. Było to ciekawe, ponieważ można było przejść pod nimi lub tuż obok nich i przyjrzeć się im naprawdę z bliska. Dalej były też mniejsze akwaria i fotobudka, w której zrobiliśmy sobie zdjęcia po trzy lub cztery osoby. Wyszły super!
Misia 7
